Namida.?

Namida

Maria Wanda, o wzroście 155cm....

Chciałabym oblać się kubłem lodowatej wody i spojrzeć nadal tym rozbudzonym, trzeźwym, dziecięcym wzrokiem na życie. I przestać tak rozpaczać, krzyczeć, drzeć się, kląć, ciskać, walić, narzekać, wyklinać, wyzywać, płakać, bluzgać, rzucać słowa na wiatr.
czy jak założę pointy i stanę na palcach, to będę blizej nieba?
Na pytanie czy jestem od czegoś uzależniona, pytam: Jak definiujesz uzależnienie.
" Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień."

A ja jestem, proszę pana, na zakręcie.
Moje prawo to jest pańskie lewo.
Pan widzi: krzesło, ławkę, stół,
a ja - rozdarte drzewo.

_________
A ja z natury jak się budzę to taki optyzmizm się we mnie rodzi. To ja siadam, przeciągam się, ziewam, rozglądam się w koło. Oczy szeroko otwarte, uśmiech na pół twarzy i gapię się na każdego w zasięgu wzroku (nawet jeżeli to tylko kaktus lub puszka po red bullu) . Na głowie mam każdy włos w inną stronę ale jestem zadowolona. Chwile później uświadomiam sobie moje zachowanie. Opadłam całym moim roznegliżowanym jestestwem na łóżko i idę spać dalej.
dziękuję za uwagę
_______

Maggie

Klaszczemy Namkowi, niech mu kolagen służy za tak zacne przedstawienie własnej osoby. Spytam, bo mam okazję: uprawiasz gdzieś pisaninę? Tak poza epopeją romantyczną do spółki z Milką <3?

Namida

uprawiałam ckliwowiersze miłosne... teraz z tym zrywam, czasem miniaturki mniejckliwowane lecz czasem...

Selena

O, jak ładnie.

Kolejna niezwykle utalentowana osoba.

Ja się normalnie, totalnie do Was nie nadaję, no masakra, no!

Skadia

A Selek ładnie rysuje.